środa, 5 marca 2014

Lubicie frytki? Yum festival

Yum to warzywko, które ma jadalne bulwy jak u nas ziemniaczki (i zdecydowanie nie są to słodkie ziemniaki, bataty), z tym że rośnie ono głównie w Afryce, a zwłaszcza w Nigerii. Ma ono wiele odmian i zastosowań na słodko, ostro, smażone, pieczone...osobiście myślę, że im mniej jest możliwości do wykorzystania tego co nas otacza, tym ludzie są bardziej kreatywni...Osobiście jadłam frytki na ostro właśnie z yum zrobione, i powiem Wam, że jest czego żałować, bo nie jest to dostępne w Polsce.
 Co roku na początku czerwca podczas pory deszczowej w Afryce odbywa się yum festival. Ludzie naprawdę potrafią cieszyć się z drobnych rzeczy, a każdy powód jest dobry żeby się wystroić (mężczyźni zakładają wtedy maski, które przedstawiają pory roku i inne elementy natury) i potańczyć. Wtedy nikt nie siedzi w domu, każdy dzieli się jedzeniem i dobrym nastrojem.
W ten prosty sposób mieszkańcy chcą podziękować Bogom i Duchom za sezon pełen obfitych zbiorów.
U nas nigdy nie widziałam aby rolnicy tak namiętnie dziękowali za zbiory i dobrobyt... Cieszmy się z małych rzeczy? Chears!




Przepis na frytki z yum? Najprostszy na świecie...traktować jak ziemnikaka, obrać, pokroić, posolić, doprawić na surowo kolorowymi spices, szczypta miłości, rumienimy na oleju lub zdrowiej w piekarniku and enjoy :-)











2 komentarze: